Moja kuchnia nie jest duża :-) 9m2, szału nie ma, 3x3. Ale ja dużo piekę, gotuję i dochodze do wniosku, że większa mi nie jest potrzebna (chociaż pięknei wygląda duża kuchnia z wyspą na środku, stołem, siedziskiem :-) ) bo musiałabym sie jeszcze bardziej nabiegać :-) A tak wszytsko niemal w zasięgu ręki, sporo miejsca na blacie i w szafkach. Ciekawa jestem tej Twojej szarej kuchni :-)
@LUKRECJA 7705 zlew do bani ;-) Ok, może trochę przesadzam, ale nie jestem zadowolona. Po pierwsze to nie jest domsjo, bo jak bylismy na tym etapie, to IKEA zmieniała caly system, domsjo ni ebyło, nikt nie był w stanie powiedzieć, czy będzie, a jak będzie, to raczej w innych wymiarach, dostosowanych do nowego systemu. Na alternatywę villeroy za 3 tys raczej nie mogliśmy sobie pozwolić ;-) Padło na Koło Nova, bo nasz hydraulik mógł go załatwić za niewielki epieniadze. I dopóki nie został zainstalowany to bardzo mi sie podobał. Ale przestał. Zlew nie dochodzi do ściany, między nim a ścianą jest 10 cm przerwy, więc tam jest kawałek blatu. Bateria wychodzi własnie z tego blatu. wiecznie jest pochlapany wodą. Blat jest drewniany, więc to miejsce trzeba olejowac dużo częściej niż resztę blatu. Sprawa druga to ścianki zlewu są idealnie prostopadłe do dna, więc ciężko sie go myje, woda nie spływa latwo do odpływy, bo dno jest płaskie. Od początku (czerwiec 2014) wiercę mężowi dziurę w brzuchu o wymianę na domsjo, ale wiadomo, to nie tylko koszt nowego zlewu, ale przebudowa szafki pod zlewem, bo mają inne wymiary (mój jest głębszy, szafka jest niższa). Pewnie troszkę przesadzam, maz twierdzi, że bardzo, ale wkurza mnie ten zlew, chociaż na plus mu musze oddać, ze jest bardzo duży i jak sa jakieś duże gary czy patelnie, których w zmywarce myć nie można, to myje się szybko i bez chlapania na około. Ale i tak czekam na domsjo :-)
jejku jestem pod wrażeniem cierpliwości zwierzaków, mój kot już byłby na blacie a pies czekał na to co ewentualnie zrzuci kot ( jedyny moment kiedy są w komitywie)